Mediacja jest dla ludzi wolnych i odpowiedzialnych
Plany Komisji Europejskiej dotyczące upowszechnienia mediacji jako jednej z alternatywnych metod rozwiązywania sporów nie pozostawiają złudzeń. Po 2030 roku oczekuje się, że aż 10% z wszystkich spraw spornych będzie kierowanych i rozwiązywanych w drodze mediacji. Do 2030 roku mamy osiągnąć ambitny plan: 3%. Miarą śmiałości tego założenia jest obecna statystyka, która zamyka się na poziomie nieprzekraczającym 0,05 %. Samo się to nie zadzieje. Z pewnością takiego efektu nie przyniesienie system nakazów. Nie tylko z tego względu, że wszelki przymus jest sprzeczny z ideą mediacji, do której idziemy dobrowolnie, ale przede wszystkim dlatego, że przekonać do niej mogą tylko Ci, którzy sami są do niej przekonani.
Kiedy idziemy do sądu z własną sprawą? Nie tylko wówczas, gdy jesteśmy przez naszego adwersarza postawieni pod ścianą bezsilności w przekonaniu o tym, że nasz interes zasługuje na ochronę, jaką daje – jak się często nam tylko wydaje – orzeczenie sądu. Robimy to również, gdy chcemy wykorzystać procedurę sądową do realizacji innych celów, niekoniecznie tych, które wynikają z żądania pozwu. W jednym i drugim przypadku, chcielibyśmy, aby nasza perspektywa patrzenia na spór zaowocowała szybkim rozstrzygnięciem. Skierowanie sprawy do mediacji przez sąd – w szczególności na posiedzeniu niejawnym – w takiej sytuacji może jawić się jako niczym nieuzasadniona przeszkoda tamująca bieg postępowania. Może rodzić frustracje i rozczarowywać. Nadzieja, że spór zakończy się ugodą, gdy strony startują de facto przymuszeni do rozmowy, której nie chcą, nie jest wielka.
Łatwo także, dopowiedzieć sobie, że w przypadku, gdy nieoczekiwanie eksperyment z mediacją przyniesie efekt – stronom uda się wejrzeć w siebie, określić własne rzeczywiste motywacje i potrzeby i zawrą ugodę – to będzie to asumpt do podejmowania kolejnych eksperymentów. Jeśli finalnie mediacja podpisaniem porozumienia się nie zakończy, skłonność do dalszego eksperymentowania będzie raczej niewielka.
Właśnie mija tydzień mediacji. Truizmem jest stwierdzenie, że porozumienie jest społecznie pożądanym sposobem zakończenia sporu, który trafia na wokandę sądową.
Wolnych bo sami mogą zdecydować o sobie i swojej przyszłości. Odpowiedzialnych, a to dlatego, że przyjęte zobowiązania w ugodzie przez siebie wymyślonej i przez siebie napisanej, trzeba wykonać.
Dariusz Wojnar
Ostatnie wpisy
Pomyślności w Nowym Roku
Nowy Rok, to nowe postanowienia i nowe wyzwania. Korzystając z okazji życzmy kreatywności, konsekwencji i szczęścia w osiąganiu postawionych sobie celów....
Witamy na nowej stronie internetowej!
Z nieukrywaną radością pragniemy powitać Państwa na naszej nowej, zaktualizowanej stronie internetowej. Liczymy, iż system nawigacji i jego intuicyjność...
Mediacja jest dla ludzi wolnych i odpowiedzialnych
Plany Komisji Europejskiej dotyczące upowszechnienia mediacji jako jednej z alternatywnych metod rozwiązywania sporów nie pozostawiają złudzeń. Po 2030 roku...